DZIWISZÓW – SIEDLISKO SZTUKI – MIEJSCE Z PASJĄ


CODZIENNIE JEDEN PRZEPIS

DZIWISZÓW – SIEDLISKO SZTUKI – MIEJSCE Z PASJĄ

kilka dni temu wylądowaliśmy niedaleko Jeleniej Góry, a tak naprawdę „koci skok” od tego przepięknego miasta. Dziwiszów, jeszcze do niedawna wyglądająca na zapomnianą przez Boga mieścinę, w której przeważały rudery pamiętające czasy Franca Josefa. W środku tej niewielkiej osady jest miejsce magiczne, które prowadzi ktoś, kto ma pasję. My uważamy, że dziś pasja jest niezbędna do tego, aby osiągnąć sukces i nie chodzi nam o sukces komercyjny, na miarę sprzedaży na giełdzie akcji swojej firmy, ale o sukces na miarę własnego podwórka, o zadowolenie z zadowalania innych - a w tym są dobrzy. Za ogromną bramą porośniętą bluszczem – zupełnie jak w ogrodzie Alicji z Krainy Czarów, stoją budynki, kiedyś pewnie było to poważne gospodarstwo zamożnego Niemca. Później stało długo i popadało w ruinę, od kilkunastu lat remontowane, aż do dzisiejszego stanu i chociaż moglibyście po wizycie powiedzieć, że brakuje tu tego, a tam tamtego, to w końcowym efekcie nie brakuje niczego. Jest wszystko, co jest potrzebne do tego, żeby odpoczywać, zbierać natchnienie, podziwiać okolicę, rozpalić ognisko i grzać się przy nim z lampką czerwonego wina, w miejscu ogarniętym przyrodą i ludźmi, którzy potrafią wykorzystać jej atrybuty. Niezwykłe i przyjemne miejsce, niewielkie, skromnie urządzone pokoje są czyste i przytulne – poza tym nie można tu siedzieć w pokoju, wystarczy wyjść na pobliską polanę i już cały świat zmienia barwę. Widoki na góry i okolicę zachwycają oczy i duszę – bo jest w tym miejscu coś z duszą, dziś odnowione magiczne wnętrza kryją w sobie wiele tajemnic i historię ludzi, rodzin, mieszkańców – bo każdy z nich miał coś do powiedzenia i każdy z nich zostawił tu jakąś historię. Przygotowane śniadania są urozmaicone i z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie – pasztet z dzika ale i pasztet z soczewicy, słodkie pomidory i mozarella, wędliny od lokalnego wytwórcy. Pachnące świeżością ciasto i chleb na zakwasie z własnego wypieku. Wiele rzeczy przygotowuje sama Pani Właścicielka, jest zawsze do dyspozycji i z pasją opowiada o swoich przygodach kulinarnych. Trudno w krótki sposób opisać to miejsce, najlepiej spakujcie torbę i zawitajcie na jakiś wolny weekend, a z pewnością uda się wam naładować akumulatory...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

15. CHLEB NA DROŻDŻACH Z MĄKI Z CIECIERZYCY

40. DŁUGOPIECZONE MIĘSA – WOŁOWINA I CIELĘCINA